Paweł Piotrowicz, ekspert ds. energii i technologii wodorowych
Paweł Piotrowicz, ekspert ds. energii i technologii wodorowych
Paweł Piotrowicz pierwsze doświadczenie zdobywał, jako współwłaściciel spółki Vispol w branży IT. Był współtwórcą, udziałowcem i Dyrektorem Zarządzającym pierwszej polskiej grupy zakupowej w branży IT – Grupa Polskie Sklepy Komputerowe. Przez 7 lat, jako Dyrektor Handlu i Marketingu w Spółce Inżynierów SIM, wprowadzał na rynek unikalne na skalę światową rozwiązania na pogranicza branż IT i telekomunikacyjnej. Uczestniczył jako ekspert w swojej branży na wielu międzynarodowych konferencjach od Stanów Zjednoczonych, przez kraje europejskie, Emiraty Arabskie, Indie i takie kraje azjatyckie jak Tajlandia, Malezja i Indonezja. Paweł Piotrowicz jako dyrektor ds. rozwoju nadzorował budowę krakowskiego laboratorium automatyki spółki DLJM System. Doświadczenie dotyczące dużych magazynów energii zdobył w firmie Energy Factor, gdzie był współodpowiedzialny za projekt i realizację budowy magazynu energii w elektrowni wodnej w Lubachowie (Tauron). Doskonałe relacje z producentami baterii ze Stanów Zjednoczonych, Korei i Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch wykorzystywał w projektach prowadzonych w ENGIE Polska, gdzie był odpowiedzialny za rynek magazynów energii, technologii wodorowych i elektromobilność. Paweł Piotrowicz współpracuje również z Krajową Izbą Gospodarczą i Polską Izba Magazynowania Energii.
Jest Pan ekspertem TÜV SÜD Polska ds. energii i technologii wodorowych. Co Pana skłoniło do rezygnacji ze stanowiska dyrektora w dużej międzynarodowej korporacji, jaką jest ENGIE i współpracy z TÜV SÜD Polska?
Całe moje dotychczasowe doświadczenie i zdobyta wiedza predysponowały mnie do prowadzenia projektów naukowo badawczych i handlowych. Począwszy od wprowadzania na rynek systemów rejestracji rozmów i danych, przez elementy automatyki, skończywszy na innowacyjnych rozwiązaniach z elektromobilności, magazynach energii i technologiach wodorowych, miałem poczucie braku jednolitych regulacji prawnych, chaosu w przepisach i niejednoznacznych zapisów odnośnie obowiązujących norm. Dziś szczególnie jest to widoczne w przypadku tych trzech ostatnich rynków jakie wymieniłem. Legislacja nie nadąża za szybko rozwijającą się technologią i potrzebami klientów. Jako strona oferująca superinnowacyjne technologie doszedłem do wniosku, że największą przeszkodą dla wszystkich zainteresowanych stron jest brak wiedzy, usystematyzowania norm i przepisów właśnie. Zmianę tej sytuacji można nazwać moją osobistą misją. Zwróciłem się zatem do TÜV SÜD z propozycją wykorzystania mojego doświadczenia, wiedzy technicznej i bardzo dobrej znajomości branży nie tylko w kraju ale i za granicą. TÜV SÜD jest przecież niekwestionowanym liderem w swojej branży. Chciałem współpracować z najlepszymi i udało się.
Jednym z obszarów Pana zainteresowań jest branża elektromobilności. Przeżywa ona ostatnio burzliwe chwile. Z jednej strony następuje gwałtowny przyrost stacji ładowania z drugiej strony sprzedaż samochodów elektrycznych nie rozwija się tak, jak zakładano. Czy mamy szanse być drugą Holandią?
Dziś w Polsce mamy już ponad tysiąc stacji ładowania, z czego prawie jedna trzecia to szybkie stacje, ładujące prądem stałym. Po naszych ulicach jeździ ponad pięć tysięcy samochodów elektrycznych nie licząc hybryd. To nie jest dużo w porównaniu z około trzydziestoma milionami pojazdów silnikowych poruszających się po Polsce. Ustawa o elektromobilności wraz z kolejnymi poprawkami wprowadziła pierwsze przepisy i plan działań. Niestety, jak się miałem wielokrotnie przekonać nasza infrastruktura energetyczna nie była przewidziana na nadejście elektromobilności. Stąd między innymi projekt, nad którym pracowałem, ultraszybka ładowarka DC z wbudowanym magazynem, który to umożliwiał instalację nawet w lokalizacjach nie posiadających odpowiednich parametrów mocowych. Z tym problemem stykają się dziś wiodący operatorzy ogólnodostępnych stacji ładowania, którzy natrafiają na problem z instalacją ultraszybkich stacji DC (50kW-350kW). Z drugiej strony Fundusz Niskoemisyjnego Transportu dopiero zaczyna swoje statutowe działania i nie ma jeszcze efektów jego pracy. Obiecane dopłaty do pojazdów niskoemisyjnych wciąż nie zostały uruchomione a przedstawiciele ministerstwa zapowiadają ich obniżenie zanim jeszcze program wystartował. Wreszcie operatorzy wprowadzili opłaty (dotychczas na wielu stacjach można było się podładować za darmo). To wszystko powoduje, że nasza polska elektromobilność ma pewną „czkawkę”. Nie ma jednak obaw, każda czkawka kiedyś mija. TÜV SÜD wspiera operatorów stacji ładowania prowadząc testy i przygotowując punkty ogólnodostępne do obowiązkowego odbioru przez UDT. Aktywnie uczestniczymy rynku elektromobilności również w tej jego części związanej z ogniwami wodorowymi.
A propos wodoru… Czy samochody napędzane wodorem są bezpieczne? Mówi się, że to jeżdżące elektrownie.
Zgadza się. Samochody takie jak Toyota Mirai, czy Hyundai Nexo zasilane są ogniwami paliwowymi a konkretnie wodorem. W uproszczeniu mówiąc w wyniku reakcji chemicznej, do której używane jest powietrze z otoczenia, produkowany jest prąd, który zasila silnik elektryczny pojazdu. Wciąż mamy wiec do czynienia, można powiedzieć, z samochodem elektrycznym. Sam wodór w połączeniu z tlenem tworzy mieszankę silnie wybuchową, ale zabezpieczenia w samym pojeździe, jak i na stacjach tankowania są wielopoziomowe i redundantne. Spełniane są surowe normy pracy urządzeń w atmosferze wybuchowej a same zbiorniki wodoru testowane są ciśnieniowo i balistycznie. Uważam że samochody napędzane ogniwami paliwowymi to znaczące odgałęzienie w drzewie elektromobilności, kto wie czy wkrótce nie wiodące na rynku. Poza tym proszę pamiętać, technologie wodorowe to nie tylko elektromobilność. Polska jest dużym producentem wodoru. Zwraca się jednak coraz większą uwagę na metody produkcji, a szczególnie na tą związaną ze źródłami OZE, czyli elektrolizę. Zaś magazyny wodoru mogą być alternatywą dla magazynów opartych o ogniwa litowe, szczególnie w przypadku instalacji offshore’owej. W całym biznesie związanym z wodorem część związana z elektromobilnością jest na razie najmniej znacząca. Głównym odbiorcą wodoru jest przemysł. Warto wspomnieć, że wśród najbardziej uprzemysłowionych krajów G20, aż jedenaście ma strategię dotyczącą swojego rynku technologii wodorowych a dziewięć ma opracowany szczegółowy plan wdrożeń tych technologii. W TÜV SÜD robimy testy stacji i magazynów wodoru, sprawdzamy dokumentację i systemy techniczne na zgodność z normami bezpieczeństwa. Współpracujemy z wiodącymi markami i szkolimy potencjalnych operatorów i użytkowników technologii wodorowych.
Wspomniał Pan o magazynach wodoru. Czym te magazyny różnią się od magazynów opartych o ogniwa litowe? Oczywiście w przypadku wodoru chodzi o koncepcję Power to Gas - Gas to Power.
Zastosowaniem. Technologii magazynowania energii jest naprawdę dużo. Nie można z cała pewnością powiedzieć, że jedna technologia jest lepsza od drugiej. W zależności od trybu pracy, wymagań użytkownika, źródeł zasilania i celów odbiorowych stosowane są różne konstrukcje. Magazyny energii mają kilka podstawowych zastosowań między innymi regulacyjne i backupowe. Tam gdzie zależy nam na regulacji stosujemy dziś rozwiązania oparte o lit, tam gdzie zależy nam na energii stosujemy przepływowe maszyny oparte np. o związki wanadu. Produkcja wodoru przy wykorzystaniu instalacji OZE, magazynowanie go i wykorzystywanie w mikrosystemach hybrydowych (produkcja prądu, ciepła) staje się coraz popularniejsze, szczególnie w Europie północnej i zachodniej. Coraz częściej same magazyny są tworami hybrydowymi, w których wykorzystywane są np. ogniwa nienadające się już w elektromobilności (których sprawność spadła poniżej 80%) i ogniwa litowe np. NMC, LFP lub LTO. W TÜV SÜD świadczę usługi eksperckie miedzy innymi szkoląc z różnych technologii odpowiadających wymaganiom klientów. Przeprowadzamy testy instalacji magazynowych, sprawdzamy zgodność dokumentacji instalacji z obowiązującym prawem i normami a nawet oferujemy prowadzenie projektu w imieniu użytkownika, począwszy od pomocy w przygotowaniu Opisu Przedmiotu Zamówienia po odbiory końcowe a następnie testy w trakcie okresu gwarancyjnego. Ten rok i najbliższe lata to czas olbrzymiego rozwoju OZE, w tym magazynowania energii. Nie ma od takiego scenariusza odwrotu. Będziemy mieli zatem dużo pracy.
Czy możemy zatem postawić tezę, że inwestując w technologie o których rozmawiamy wpisujemy się w czwartą rewolucję przemysłową?
Absolutnie tak. Przemysł 4.0 mówi o systemach cyber-fizycznych, personalizacji i dostosowaniu. Mamy tu wszystko. W przypadku magazynów energii testowane są systemy EMS (Energy Management System) z wbudowanymi algorytmami genetycznymi, uczeniem maszynowym. W efekcie system ma zdolności predykcyjne i potrafi sam zdecydować, jaki tryb pracy obrać by uzyskać finalnie największa korzyść. Powszechnie stosowany jest Internet Rzeczy a w przypadku elektromobilności to system BMS (Battery management System) samochodu nawiązuje kontakt z ładowarką i decyduje, z jaka mocą ładowana będzie bateria samochodu. Kolejnym etapem będą pojazdy autonomiczne, dziś jeszcze będące ciekawostką, ale wkrótce może się to zmienić. Już dziś przecież mamy w pełni autonomiczne pociągi kursujące np. w Japonii. Przyszłość rysuje się bardzo ciekawie, zarówno w elektromobilności jak i technologiach wodorowych oraz magazynach energii. Im więcej technologii, tym więcej systemów bezpieczeństwa i norm technicznych, a więc pole do naszego działania. Pojawiają się nowe wyzwania i zagrożenia, z których nie zdawaliśmy sobie niedawno jeszcze sprawy. Dziś musimy mitygować nie tylko bieżące przeciwności, ale i przewidywać kierunki, w których inteligentne systemy zarządcze i technologia mogą podążyć.
Widzę zatem, że wszystkie trzy specjalizacje, o jakich Pan mówił: elektromobilność, technologie wodorowe i magazyny energii, wcale nie są tak odlegle od siebie jak by się wydawało.
Zgadza się. Magazyny energii coraz częściej wspierają instalacje stacji ładowania samochodów elektrycznych. W mikrosystemach, których elementem mogą być elektrolizery i magazyny wodoru wraz ze stacjami hybrydowymi (benzyna, olej napędowy, wodór, prąd) oraz magazynami energii regulującymi wytwarzanie OZE, zachowana jest można powiedzieć idealna synergia. To tylko jeden z wielu przykładów zastosowania. Wyprzedzając oczekiwania rynku mamy szeroką ofertę usług dla każdego klienta, zarówno spółek energetycznych skarbu państwa, klastrów energii, przemysłu jak i klientów indywidualnych. Oferujemy usługi eksperckie, szkolenia, testy, audyty, kontrolę zgodności z obowiązującym prawem i normami. Nasz polski oddział ma pełne wsparcie centrów kompetencyjnych ulokowanych na całym świecie oraz najlepiej wyposażonych laboratoriów współpracujących globalnie z TÜV SÜD. Wracając do pierwszego pytania - dlaczego związałem się z TÜV SÜD? Myślę, że jako osobie technicznej, zafascynowanej swoją pracą, i oprócz oczywistych powodów finansowych, traktujący ją, jako swego rodzaju misję, to właśnie możliwości jakie stwarza TÜV SÜD, dają mi poczucie satysfakcji zawodowej. Dostęp do najnowocześniejszych technologii, realny wpływ na rynek, powszechna idea podnoszenia kompetencji a wreszcie globalna marka jakości, to argumenty nie do przecenienia.
Dziękuję za interesującą rozmowę.
To ja dziękuję.
Wybierz lokalizację
Global
Americas
Asia
Europe
Middle East and Africa